wtorek, 1 grudnia 2015

137. Listopadowy Wrap Up & TBR na grudzień

Cześć wszystkim. Jak pewnie zdążyliście zauważyć, zmieniłam nieco wygląd bloga. Stary już mi się trochę znudził, za to nowy był kompletnym impulsem. Planowałam coś zmienić, ale nie w najbliższym czasie. Nadmienię, że nagłówek jest na razie wersją roboczą, ale zajmę się jego poprawą dopiero po zdaniu wszystkich egzaminów. Teraz nie mam na to ani chwili wolnego czasu.

W listopadzie udało mi się przeczytać 6 książek. Zrealizowałam też wszystkie plany (a nawet i więcej!), które założyłam sobie na początku poprzedniego miesiąca,


W tym miesiącu znów przeczytałam trzy książki ze swojej półki - Papierowe miasta, Każdego dnia oraz Will Grayson, Will Grayson. Tak więc z książek autorstwa Greena zostało mi do przeczytania jedynie Szukając Alaski. Kobiety z ulicy Grodzkiej, czyli Hanka i Wiktoria były książkami pożyczonymi od znajomej pani z pracy i czytało się je bardzo szybko. A Wierną wypożyczyłam z biblioteki i w końcu zakończyłam jej czytanie (więcej możecie dowiedzieć się w poprzedniej recenzji). 

Jedyne, czego nie udało mi się przeczytać to Zimowa opowieść. Byłam jej bardzo ciekawa, ale okazała się zupełnie czymś innym. Oczekiwałam kompletnie różnej historii od tej, którą otrzymałam i głównie dlatego nie kontynuowałam jej czytanie. Nie twierdzę, że książka jest zła, ale po prostu na razie nie mam ochoty na jej czytanie. Może kiedyś w przyszłości do niej powrócę.

Na grudzień natomiast mam małe plany, bo zdaję sobie sprawę, że po nadchodzących świętach Bożego Narodzenia część z nich może ulec zmianie.


Co, jeśli... aktualnie czytam, zaraz po niej zacznę pewnie Zew natury i dodałam sobie jeszcze Gildię magów, choć na razie do końca nie jestem pewna, czy się za nią zabiorę. 

Po raz pierwszy kupiłam też English Matters i jestem nim pozytywnie zaskoczona. Zostało mi jeszcze kilka artykułów, ale już wiem, że będę kontynuowała zakup tego magazynu. Również po raz pierwszy dorwałam w swoje ręce, niekoniecznie do czytania, sławne i modne dzisiaj kolorowanki dla dorosłych. Kupiłam Święty spokój, w której głównym motywem są kwieciste wzory. Choć pokolorowałam na razie zaledwie jedną, to już twierdzę, że coś jest w tym treningu antystresowym. Zobaczymy, jak będzie później.

Opowiadajcie, jak Wam poszło w listopadzie. Jakie plany na grudzień?

2 komentarze:

  1. Ja w tym miesiącu przeczytałam 5 książek. Na grudzień też mam kilka planów i mam nadzieję, że ten wynik będzie lepszy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak samo jak przedmówczyni w listopadzie przeczytałam 5 książek. Na obecny miesiąc nie planuję nic, ostatnio praktykuję taką metodę i zauważyłam, że wtedy więcej czytam :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!