czwartek, 2 listopada 2017

183. Podsumowanie października


Październik minął, a razem z nim - mam wrażenie - prawdziwa jesień. Zrobiło się buro, zimno i ponuro (nie, żebym narzekała, bo uwielbiam zarówno mokrą jesień, jak i szarą zimę), a po zmianie czasu dni po prostu przeleciały mi przez palce. Rozpoczynałam pracę, gdy było jeszcze ciemno i w ciemnościach wracałam już do domu. Po obronie miałam sporo do nadrobienia w domu, a przez to na czytanie znajdowałam bardzo niewiele czasu. Ale coś tam się jednak znalazło.

Przeczytałam trzy książki. Bardzo spodobała mi się Girl online Zoelli, której może za często nie oglądam, ale regularnie czytuję bloga. Lekkie pióro i ciekawa historia (nic fenomenalnego, ale za to jak przyjemnego) sprawiły, że pierwsze wieczory w październiku to właśnie jej poświęcałam czas. W drodze do i od przyjaciółki przeczytałam Po prostu zabijałem Artura Górskiego. Kupiłam ją całkiem niedawno (wspominałam o niej w nowościach tutaj) i nie obiecywałam sobie zupełnie niczego w stosunku do niej. Dostałam naprawdę wciągającą lekturę, momentami nieprawdopodobną i straszną, a chwilami - o dziwo - śmieszną. Więcej o niej na pewno w listopadzie na blogu się pojawi. Na koniec skończyłam (bo większości przeczytałam ją już we wrześniu) Rzeźnię numer pięć Vonneguta, o której usłyszałam na Instagramie w klubie książkowym Alberta Rosende'a @rosendereads. To dość inne, ale fascynujące, spojrzenie na wojnę i zupełnie inna forma w ogóle książek o tematyce wojennej. Z początku może wydawać się dziwna i mało ciekawa formą, ale to naprawdę wartościowa książka. Polecam z całego serca! A gdyby nie wspominane obowiązki, z pewnością skończyłabym jeszcze Króla szczurów, którego czytam baaaardzo wolno, ale którego uwielbiam całym sercem. Książkę ów, po napisaniu tego posta, na pewno skończę no i zaliczę do lektur listopadowych.

Jak Wam minął ten początek i zarazem koniec jesieni? Co przeczytaliście? Jakie macie plany na listopad?

12 komentarzy:

  1. Pojawiło się w twoim poście kilka tytułów,które są dla mnie nieznane a tym samym ciekawią i kuszą.
    Pozdrawiam.
    czytanestrony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto. W tym miesiącu nie czytałam żadnej słabej książki. Każda trzymała swój poziom, ale też każda z nich to zupełnie inny gatunek :) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Gratuluję wyniku! Nie czytałam tych książek, ale może to nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam szczególnie "Rzeźnię numer pięć" - długo ją zapamiętam :)

      Usuń
  3. Gratuluję :) Zacheciłas mnie do przeczytania pierwszego tytułu. Choć mam książkę, do tej pory zwlekam z lekturą.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę bardzo przyjemna lektura, także cieszę się, że będziesz ją mogła przeczytać :)

      Usuń
  4. Ja z kolei nienawidzę jesieni i z niecierpliwością czekam na wiosnę, chociaż daleko do niej... Zaczytanego listopada życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to z niecierpliwością na mroźną (mam nadzieję) zimę :) Każdy ma swoje upodobania - ja nie lubię ciepła, najlepiej się czuję w kurtkach lub płaszczach, grubych swetrach i szalach :) Dziękuję i również Tobie życzę dużo lektur w listopadzie!

      Usuń
  5. Hmmm powiem Ci, że ja myślałam, że listopad będzie fatalny, ale po deszczowym początku miesiąca, mamy właśnie piękny, słoneczny i ciepły weekend :) Gratuluję przeczytanych pozycji ;)

    Pozdrawiam, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że na razie przypada mi chyba do gustu ta bardziej deszczowa i pochmurna wersja listopada. W słoneczne dni chodziłam w kurtce skórzanej (bo w ciągu dnia gorąco, a wieczorami zimno), którą już dawno chciałam schować do szafy, a zaraz będę musiała wyciągać już zimowy płaszcz :D Taka jesień - człowiek nie wie, jak ma się ubrać by było idealnie :)

      Usuń
  6. Powiem Ci szczerze,że październik u mnie w sumie minął fajnie, bo dużo poznałam powieści ♥

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!