Witajcie! Znów dawno mnie tutaj nie było, ale ostatnio tyle się w moim życiu dzieje, a dodatkowo zbliża się sesja i ogrom zaliczeń, z którymi właśnie się zmagam... Obiecuję, że w maju będzie mnie tutaj więcej! Mam przygotowane już kilka recenzji dla Was. Ale teraz nie przedłużajmy.
Postanowiłam wrócić/pisać starą/nową serię na blogu. Trochę podsumuję kwiecień (choć nie ma właściwie czego podsumować...) i trochę opowiem o tym, co będę czytać w maju. Zaczynajmy!
W kwietniu przeczytałam tylko dwie książki, ponieważ głównie starałam skupić się na nauce. Każdej z nich pojawi się niedługo recenzja, także nie będę rozwodzić się nad ich treścią, aczkolwiek już teraz mogę powiedzieć, że naprawdę warto je przeczytać.
Co do maja, to wylosowałam w swoim The Book Jar kilka tytułów:
Looking for Alaska czytam cały czas, przerywając ją polskimi książkami, ale myślę, że niedługo ją skończę. Podobnie mam z W śnieżną noc; choć pogoda już mało zimowa, to postanowiłam, że nie będę już odkładać jej na później, bo naprawdę niewiele mi zostało. Za Love Rosie i Ćpuna zabiorę się zaraz po nich.
Znalazło się też kilka e-booków:
Wierną chciałam przeczytać już od dawna i może w końcu mi się uda; Girl Online już od jakiegoś czasu mnie ciekawi i po prostu nie mogę jej ominąć, a Hopeless akurat czytam i chyba nie wiem, czym wszyscy się tak zachwycają, bo naprawdę nie przemawia do mnie ta książka...
Niedługo na blogu w zakładkach pojawi się coś w stylu kalendarza lub planu (sama jeszcze nie wiem jak to będzie wyglądać), w którym nieco uporządkuję to, jakie wpisy będą się pojawiać w najbliższym czasie.
Wiem, że nie ma mnie tu za wiele, ale mam nadzieję, że rozumiecie, ile czasu zajmuję nauka (zwłaszcza podczas sesji), a jako że jestem studentką zaoczną, sesja trwa u mnie właściwie cały czas, więc myślę, że dopiero podczas wakacji będę zasypywać Was postami.
I koniecznie opowiadajcie jakie są Wasze plany na maj!
Planów na maj jeszcze nie mam... ale magisterka sama się nei zrobi ; p
OdpowiedzUsuńHeartagram na nadgarstku to na stałe? :D
Studia naprawdę zabijają cały czas wolny człowiekowi! I tak, heartagram to tatuaż na stałe ;)
UsuńO, masz chyba tatuaż, jak mi się zdaje :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w maju, ja się boję, że u mnie będzie marnie, bo nadhcodzi koniec semestru i dosyć dziurawy miesiąc, bo różnie wolne okazje do świętowania się zbliżają. Ale jakoś to będzie...
U mnie w kwietniu w sumie były tylko 3 książki poza lekturami, ale nie narzekam :) życzę Ci powodzenia w maju. A moje plany na kolejny miesiąc to matury i przygotowanie do egzaminów na studia, ale w międzyczasie nie odmówię sobie książek co to to nie :)
OdpowiedzUsuńAlaska najlepsza, miłego czytania! <3
OdpowiedzUsuńTo Twój prawdziwy tatuaż? Wygląda naprawdę ciekawie!
OdpowiedzUsuńJa niestety Wierną bardzo się zawiodłam, jednak mam ochotę ponownie przeczytać całą serię, bo w sumie lubię ją. Życzę udanego maja!