środa, 6 stycznia 2016

140. Stosik zimowy

Witajcie! Dzisiaj przybywam do Was z zaplanowanym stosem książek, nowych nabytków. Większość z nich to świąteczne prezenty, które otrzymałam od swojego chłopaka i rodziców. Ale część z nich zakupiłam sobie sama jako taki mini prezent i nagrodę za naukę :) 


Prezenty pod choinką już czekają! <3 


W tym roku postanowiłam, że będzie więcej Skandynawii, bardziej zimowo i fińsko. Od rodziców dostałam więc przewodnik po Skandynawii (o którym niedługo coś więcej z pewnością napiszę!), a sama kupiłam sobie tego samego wydawnictwa już typowo o samej Finlandii. Od chłopaka dostałam natomiast Skandynawię. Światło północy, na którą czaiłam się już od chwili, gdy usłyszałam, że zostanie wydana i Skandynawski raj.


Podaruj mi miłość, Plagę samobójców i Metro 2035 (które kompletnie nie pasuje mi teraz do dwóch poprzednich części....) wybrałam sobie sama na Gwiazdkę. Harry'ego Pottera. Książkę do kolorowania upatrzyłam już sobie dawno i tak się nie mogłam doczekać, że chłopak wręczył mi ją już na początku grudnia. Myślę, że o kolorowankach dla dorosłych też coś więcej tutaj napiszę. Natomiast Graficzną podróż zamówiłam sobie sama, już przeczytałam i... TO JEST KSIĄŻKA ROKU, spokojnie mogę Wam to powiedzieć. 

Moje Boże Narodzenie zdominowały książki, ale rodzinka już się przyzwyczaiła, że nigdy nie chcę innych prezentów. Jestem z nowych nabytków bardzo zadowolona. Na razie studiuję wszystko o Północy i w najbliższym czasie się to nie zmieni, ale (dopóki jest u mnie śnieżnie i tak prawdziwie zimowo) chcę przeczytać jeszcze Podaruj mi miłość.

A co Wy znaleźliście pod choinką? Cieszycie się ze swoich prezentów? Ile książek się tam znalazło i jakie? Chwalcie się! :)

piątek, 1 stycznia 2016

139. Podsumowanie 2015 roku.

Rok 2015 był z pewnością dla mnie rokiem zmian. Nie tylko tutaj na blogu i w życiu książkowym. Zmieniłam pracę i swoje nastawienie do życia. Jeśli chodzi o książki, to przede wszystkim poznałam nowe gatunki, który spodobały mi się nawet bardziej od fantastyki. Wygląd bloga również uległ zmianie. Jestem z niego zadowolona, chociaż potrzeba mu jeszcze kilku poprawek. 

Jednak w ubiegłym już (mamo, jak to brzmi?) roku nieco tego bloga zaniedbałam. Nie było mnie tu tak często, jak bym chciała. W grudniu już w ogóle odpuściłam, ale zajęłam się sesją, świętami i swoim zdrowiem. 

Nie mam też żadnych postanowień, nie obiecuję, że będę tutaj częściej, bo nie wiem, jak mi się wszystko ułoży. Kilka recenzji już czeka napisanych, tak samo stosik i cały ogrom książek, które chcę przeczytać!

Ale to miał być post o zeszłym roku, tak więc...


Przeczytałam 43 książki.

Z pewnością przeczytałam kilka perełek i bardzo dobrym książek, ale trudno wymienić je wszystkie. O wielu pisałam w recenzjach, tak więc, jeśli śledzicie tego bloga, to wiecie o których mowa. Ten rok był rokiem new adult. Seria Oddechy, książki Johna Greena czy Rainbow Rowell

Było też kilka naprawdę beznadziejnych lektur i nie chcę o nich tutaj przypominać, by nie psuć tego zestawienia.

Nie podołałam wyzwaniu PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM KSIĄŻEK, ale za to przeczytałam mnóstwo zalegających książek na mojej półce w domu, co jest dla mnie największym sukcesem tego roku!

Życzę Wam przede wszystkim spełnienia marzeń w 2016, bo to dzięki nim żyjemy. Tak więc bądźcie sobą i róbcie swoje, gońcie za marzeniami i nigdy nie podporządkowujcie się nikomu. Szczęścia i uśmiechu! :)