poniedziałek, 8 lipca 2013

012. Ozzy Osbourne, Chris Ayres - Ja, Ozzy. Autobiografia

Tytuł: Ja, Ozzy. Autobiografia
Oryginalny tytułI am Ozzy
Autor
: Ozzy Osbourne, Chris Ayres
Wydawnictwo: TELBIT
Ilość stron: 400


Autobiografia Ozzy'ego Osbourne'a, a właściwie John'a Michael'a Osbourne'a opowiada o życiu jednego z najbardziej znanych gwiazd muzyki rockowej, który głównie kojarzony jest z zespołem Black Sabbath. Mało kto wie, że piosenkarz ów dużą część swojego życia poświęcił karierze solowej.

Książka pozwala czytelnikowi poznać prawdziwą twarz Ozzy'ego. Jeśli czytaliście kiedyś coś o seksie, narkomanii, czy alkoholiźmie, ta pozycja zaskoczy Was i zaszokuje jednocześnie. Na każdej stronie spotykamy się ze zwariowanymi, aczkolwiek niebezpiecznymi, sytuacjami, jakie przeżył (określenie to idealnie w tym momencie pasuje) Ozzy głównie podczas tras koncertowych i nagrywania nowych albumów. 

Czytając ją, na każdym kroku zastanawiałam się, jakim cudem ten człowiek jeszcze żyje i radzi sobie lepiej niż niejeden spokojnie żyjący człowiek, albo przynajmniej nie siedzi w więzieniu. Mogę stwierdzić z czystym sercem, że życie Ozzy'ego jest stanowczo absurdalne. Wyszedł cało z sytuacji, w których mógł się zabić. Żyje, chociaż ćpał i pił więcej od niejednego narkomana i alkoholika. Co dziwne, nie zżera go żadna choroba. 

Poza Ozzym, dobrze poznajemy również jego drugą żonę Sharon, którą sławą dorównuje swojemu mężowi. Jej sylwetka może być przykładem do naśladowania. Choć nie rozumiałam jej decyzji i tego, dlaczego po prostu nie rozwiodła się z Osbournem, podziwiam ją za jej ogromną siłę do walki i przede wszystkim - do życia.

Ja, Ozzy. Autobiografia nie jest zwyczajną autobiografią. Przede wszystkim to mocna książka nie dla kogoś o słabych nerwach. Daje dużą dawkę szoku (byłbyś w stanie odgryźć głowę gołębiowi czy nietoperzowi?), ale również ogromną dawkę humoru, nawet i łez. To pozycja obowiązkowa dla każdego fana Black Sabbath oraz Ozzy'ego. Zarzucić jej mogę jedynie niekończącą się mowę o alkoholu i kokainie, choć picie i ćpanie urozmaicały z pozoru niemożliwe historie. 

Książka ponadto zawiera wiele fotografii piosenkarza, które są jakby wisienką na torcie tego dzieła - choć czy dziełem nazwać można ten sposób życia? Chyba jedynie przeżycie takiego życia.

Moja ocena: 8/10

4 komentarze:

  1. Ozzy to Ozzy. Po prostu. Nic dodać, nic ująć :) Trzeba będzie przeczytać biografię księcia ciemności ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę Ci :( od dawna na nią poluję, zresztą - przeczytałam kilkanaście stron w Empiku, i oczywiście chcę więcej.
    otóż to, Ozzy to Ozzy - jedyny w swoim rodzaju :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, że nie należy do tanich książek, naprawdę warto na nią wydać te kilkadziesiąt złotych. Kup i przeczytaj jak najszybciej - nie będziesz żałować. Poza tym, wyczekiwana rzecz smakuje jeszcze lepiej :)

      Usuń
  3. Świetna recenzja. Dodaje cię do obserwowanych choć w pewnym sensie robimy sobie konkurencje w blogowym świecie ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!