Gdy zobaczyłam okładkę Pierwszych piętnastu żywotów Harry'ego Augusta, wiedziałam, że ta książka musi znaleźć się na mojej półce. Bez względu na rodzaj literatury, treść czy autora. Przy najbliższym zamówieniu w jednym z internetowych dyskontów książkowych od razu trafiła do koszyka. Gdy paczka do mnie dotarła, byłam oczarowana! W ogóle nie czytałam opisu na obwolucie, okładka mówiła mi wszystko. Jest zwyczajnie cudowna w swojej prostocie. W dodatku brokatowe napisy (również na grzbiecie!), sylwetka mężczyzny i kolorystyka... Byłam, zresztą nadal jestem, zakochana.
To historia Harry'ego Augusta. A dokładniej, nic więc zaskakującego, to historia jego piętnastu żyć. Dlaczego aż tylu? Harry jest kalaczakrą - człowiekiem czy istotą, która w chwili śmierci rodzi się na nowo - w tym samym roku, co wcześniej, w tym samym miejscu i wśród tych samych ludzi. Nie jest jedynym w swoim rodzaju. Ma wielu przyjaciół, którzy pomagają sobie wzajemnie poprzez instytucję, jaką jest Bractwo Kronosa. Niestety ma również wrogów, pragnących zmienić świat lub dokonać czegoś wielkiego poprzez znajomość przyszłych wydarzeń.
Sama idea ouroboran lub kalaczakr nie jest niczym nowym. Powstało sporo innych książek o podobnej tematyce. W dodatku, jeśli miałabym wnikać w cały proces, w którym ludzie ci umierają, a następnie ponownie przychodzą na świat, rodzi mi się kilka niejasności. W jaki sposób Harry mógł narodzić się ponownie w 1919 roku, a ktoś inny (z którym Harry w dodatku się spotykał!) żył i funkcjonował w tym samym czasie, ale w innej rzeczywistości kilkadziesiąt lat później? Podczas czytania głównie to pytanie przewijało mi się w głowie i naprawdę nie mogłam zrozumieć tej idei autora. Ale to są tylko niuanse, które według mnie absolutnie nie wpływają na jakość książki.
Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta można by nazwać krótkim podręcznikiem historii dwudziestego wieku. Są co prawda nieścisłości w związku z konsekwencją chęci zmiany świata poprzez niektórych bohaterów, ale generalnie książka ta cały czas nawiązuje do wydarzeń dziejących się na świecie w tych czasach.
Mówiąc szczerze, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Po przeczytaniu opisu (w końcu to zrobiłam) oraz prologu, miałam nadzieję, że tajemnicza dziewczynka wniesie coś do biegu wydarzeń, że to od niej zacznie się historia. Zaczęła się ona jednak od samego początku, czyli od pierwszych narodzin Harry'ego i biegła niemal chronologicznie aż do jego piętnastego życia. Wielokrotnie więc Claire North przedstawiła czytelnikowi dzieciństwo mężczyzny, lata szkolne i uniwersyteckie, karierę lub poszukiwanie celu życia, a ostatecznie poprzez naprawienie błędów bohatera i próby ocalenia świata przed upadkiem. Dzięki temu czytelnik poznaje suche fakty, urozmaicone spojrzeniem bohatera na pewne sprawy, a opowieść wielokrotnie nawiązuje do kwestii z dziedziny fizyki.
Ale nie bójcie się. Lektura ta nie jest czysto naukową, nudną książką, która nuży poprzez natłok wiadomości i dat. Momentami faktycznie było tego zbyt wiele, ale ogólnie to fantastyczna i bardzo dobrze napisana powieść, którą czyta się w naprawdę szybkim tempie. Claire North ma piękny styl, sporą wiedzę i naprawdę ogrom cudownych przemyśleń, o których świadczy podobny ogrom kolorowych karteczek przyklejanych przeze mnie na co po drugiej stronie.
Sama postać Harry'ego jest bardzo przemyślana i dopracowana wręcz do perfekcji. Nie jest to człowiek idealny, ale za to świadomy swoich błędów.
Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta to książka dla każdego. Znajdziecie tu zarówno wątki science-fiction, jak i naukowe oraz historyczne, ale i ciut romansu również się wkradło. To także książka o złożoności psychiki człowieka, ale też o jego potrzebach i pragnieniach. To lektura o świecie i jego tragizmie. O ludziach i o tym, jaką władzę mają w swoim rękach. Jak dużo szkód potrafią wyrządzić, czasem i nieodwracalnych. Jak bardzo poprzez swoje nieprzemyślane decyzje mogą łatwo wpłynąć na bieg historii.
Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta jest z pozoru książką, jakich sporo leży na księgarnianych i bibliotecznych półkach. To jednak lektura wyjątkowa, nie tylko poprzez swoją pięknie zaprojektowaną okładkę. Polecam całym sercem, nie możecie przejść obok niej obojętnie.
Moja ocena: 9/10
Claire North, Pierwszych piętnaście żywotów Harry'ego Augusta, Świat Książki, Warszawa 2015, s. 464.
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU
Skoro wszyscy, łącznie z tobą, tak chwalą, to muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń