Kończy się rok szkolny. Felix, Net i Nika wybierają się do swojego przyjaciela z
wymiany - Angusa, mieszkającego w Szkocji. Jakże są zdziwieni, gdy nikt nie
odbiera ich z lotniska w Londynie, a po trudach, jakie sprawia im dojazd do
Szkocji, zamiast Angusa, zastają jedynie służbę i to nie w zwykłym domu, a w
zamku ulokowanym nad ogromnym jeziorem. Jakie będą ich wakacje? Co tajemniczego
kryją mury zamczyska?
Zacznę od tego, że książki o trójce przyjaciół są mi
dobrze znane z dzieciństwa. W czasach szkoły podstawowej zaczytywałam się w
śmiesznych historiach i naprawdę lubiłam serię pióra Rafała Kosika. Dzięki
współpracy z portalem mogłam więc powrócić nie tylko do tych komicznych i
tajemniczych historii, ale również do moich początków z czytaniem.
Muszę przyznać, że Felix, Net i Nika oraz klątwa
domu McKillianów, to już nie było to samo, co kiedyś.
Postać Neta strasznie mnie irytowała. Już sama nie
wiem, czy to ja nie mam poczucia humoru, czy to jego poczucie humoru mało mnie
śmieszyło. Wypowiedzi tego bohatera były naprawdę słabe, humor naciągany, więc
podczas czytania modliłam się, by dialogi z udziałem Neta po prostu zniknęły.
Sam świat, jaki wykreował autor, może i był warty
poznania, ale z każdą stroną tych wydarzeń było coraz więcej, i więcej, aż w końcu doszłam do wniosku że
Rafał Kosik nieco przekombinował. Podobał mi się obraz Szwecji, tajemniczego
zamku i jeziora niczym Loch Ness, ale dodając do tego dziwnie zaprogramowane
stwory i "podziemny świat"... Po prostu wolałam tę historię mniej
więcej do połowy książki, potem już tylko mnie nużyła.
Felix, Net i Nika oraz klątwa domu McKillianów była
miłym powrotem do czasów szkolnych. Ale nic więcej. Nie sprawdziła się jako
książka fantastyczna i przygodowa dla dwudziestolatki, choć czasem była
naprawdę komiczna.
Rafał Kosik, Felix, Net i Nika oraz klątwa domu McKillianów, Powergraph, Warszawa 2014, s. 398
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU
Kurczę, nie chcę, żeby FNiN przestali mi się podobać, bardzo lubię te książki i niedługo zabiorę się za drugą część "Świata Zero". Mam nadzieję jednak, że Klątwa Domu McKillianów mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zabrać za tą serię :)
OdpowiedzUsuńhttp://nastoletniabiblioteczka.blogspot.com/
Ostatnio poznałam jedną z książek tego autora i oczarował mnie swoim stylem. Mam zamiar sięgnąć po tę serię (muszę to zrobić przed 20.! :D )
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że to świetna seria. Chętnie kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńKoleżanka kiedyś to czytała i mi polecała, ja nie mam odwagi po to sięgnąć
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Awards :D http://nastoletniabiblioteczka.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuń