Od chwili, kiedy skończyłam czytać After. Płomień
pod moją skórą autorstwa Anny Todd, przelewa się przeze mnie tyle emocji,
że nie mogę tego pojąć. Nigdy bym nie przypuszczała, że książka, przed którą
właściwie wzbraniałam się od miesięcy, a którą niedawno zakupiłam "od
tak", tak na mnie wpłynie.
Tessa właśnie rozpoczyna naukę w Collegu. Poszła na
Anglistykę i marzy o pracy w wydawnictwie (czyżby typ bohaterki idealnie
podobnej do mnie?), ma kochającego chłopaka Noah i jedyne co zakłóca jest
porządne, spokojne i poukładane życie jest współlokatorka w akademiku Steph i
jej dość "kontrowersyjni" znajomi - wytatuowani, z piercingiem i tak bardo różni od grzecznej, skromnej
dziewczyny. Jak znajomość z tymi ludźmi wpłynie na jej życie?
Dość pobieżnie przeczytałam sylwetkę autorki już po zakupie After.
Płomień pod moją skórą i wiecie co? Rozczarowałam się. Wiedziałam, że
jest związana z Wattpadem, ale odstraszył mnie fakt, że jej ulubioną powieścią
jest Pięćdziesiąt twarzy Grey'a. Po tej informacji nie wiedziałam,
czy lepiej będzie, gdy After odłożę na półkę, czy jak najszybciej
książkę przeczytam i będzie to już za mną. Zdecydowałam się na drugą opcję, ale
nie oczekiwałam od tej pozycji zupełnie niczego. Byłam wręcz przekonana, że
najlepsze, co mnie w tej pozycji spotka to już znany mi opis na obwolucie.
After. Płomień pod moją skórą przeczytałam w
błyskawicznym tempie i były to chyba najbardziej burzliwe od bardzo dawna
chwile spędzone nad książką. Dawno nie czytałam żadnej lektury z takim
"apetytem" i dawno nie zarwałam dla żadnej praktycznie nocy. Nie
interesowało mnie, że na drugi dzień mam pracę lub uczelnię i pozostało mi
mniej niż cztery godziny snu - musiałam dowiedzieć się, co wydarzy się w
następnym rozdziale.
Tessa to typ bohaterki, którą się lubi i jednocześnie
nienawidzi. Żywię do niej ciepłe uczucia, ale mimo to co chwila miałam ochotę
ją udusić, za to co wyprawiała. Hardin z kolei jest postacią idealną, czarnym
charakterem - arogancki, ma cięty język i uwielbiane przeze mnie tatuaże, a
jednocześnie wrażliwy i kruchy w środku. Ten dobór osobowości nie może się
dobrze skończyć. I rzeczywiście - dość krótkie rozdziały rozpoczynały się
wyznawaniem miłości, a kończyły ostrymi i poważnymi kłótniami lub odwrotnie. W
pewnym momencie zrobiło się tego tak dużo, że byłam pewna, że te wieczne
humorki bohaterów to jedyny temat książki.
I może by tak było, ale uwierzcie mi na słowo, że Anna Todd
mimo wszystko zrobiła kawał dobrej roboty. Skupiła się na psychice i
szczegółowym rozpisaniu bohaterów głównych, ale i tym drugoplanowym poświęciła
nieco uwagi.
Niestety, łatwo odgadłam, na jakie zakończenie pisarka
postawi, ale i tak srogo się zaskoczyłam, a raczej bym powiedziała - byłam
zszokowana. Przeczuwałam "typ" zakończenia, ale nie spodziewałam się,
że właśnie takie wydarzenie Anna Todd wplecie do akcji. Podczas czytania
książki próbowałam samą siebie przekonać, że nie kupię kolejnych tomów, bo
zdaję sobie sprawę z tego, jakie one mogą być, ale po ostatnim rozdziale... Nie
mogłam się powstrzymać i do koszyka w dyskoncie już dodałam kolejne trzy części.
After. Płomień pod moją skórą jest całkiem
przyjemną i dość emocjonalną lekturą. Będziecie się irytować i jednocześnie
kibicować bohaterom. Z drugiej jednak strony odnoszę wrażenie, że nie jest to
do końca idealny pomysł na książkę. To rodzaj historii dobrej właśnie do
aplikacji Wattpad, czy do prowadzenia bloga (krótkie rozdziały, cały czas coś
się dzieje i to zgoła podobnego do tego, co było przed chwilą). Nie będę Wam
polecać kupna książki. Zdecydujcie sami, czy chcecie to zrobić. Nie
zawiedziecie się bowiem na samej historii, ale na sposobie jej napisania.
★★★★★★★☆☆☆
Anna Todd, After. Płomień pod moją skórą, Znak, Kraków 2015, s. 632.
Całą serię mam przed sobą ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było. Obiecuję poprawę ;)
Miło znów Cię widzieć :D
Usuń