środa, 11 maja 2016

152. Anna Todd - After. Płomień pod moją skórą


Od chwili, kiedy skończyłam czytać After. Płomień pod moją skórą autorstwa Anny Todd, przelewa się przeze mnie tyle emocji, że nie mogę tego pojąć. Nigdy bym nie przypuszczała, że książka, przed którą właściwie wzbraniałam się od miesięcy, a którą niedawno zakupiłam "od tak", tak na mnie wpłynie.

Tessa właśnie rozpoczyna naukę w Collegu. Poszła na Anglistykę i marzy o pracy w wydawnictwie (czyżby typ bohaterki idealnie podobnej do mnie?), ma kochającego chłopaka Noah i jedyne co zakłóca jest porządne, spokojne i poukładane życie jest współlokatorka w akademiku Steph i jej dość "kontrowersyjni" znajomi - wytatuowani, z piercingiem  i tak bardo różni od grzecznej, skromnej dziewczyny. Jak znajomość z tymi ludźmi wpłynie na jej życie?

Dość pobieżnie przeczytałam sylwetkę autorki już po zakupie After. Płomień pod moją skórą i wiecie co? Rozczarowałam się. Wiedziałam, że jest związana z Wattpadem, ale odstraszył mnie fakt, że jej ulubioną powieścią jest Pięćdziesiąt twarzy Grey'a. Po tej informacji nie wiedziałam, czy lepiej będzie, gdy After odłożę na półkę, czy jak najszybciej książkę przeczytam i będzie to już za mną. Zdecydowałam się na drugą opcję, ale nie oczekiwałam od tej pozycji zupełnie niczego. Byłam wręcz przekonana, że najlepsze, co mnie w tej pozycji spotka to już znany mi opis na obwolucie.

After. Płomień pod moją skórą przeczytałam w błyskawicznym tempie i były to chyba najbardziej burzliwe od bardzo dawna chwile spędzone nad książką. Dawno nie czytałam żadnej lektury z takim "apetytem" i dawno nie zarwałam dla żadnej praktycznie nocy. Nie interesowało mnie, że na drugi dzień mam pracę lub uczelnię i pozostało mi mniej niż cztery godziny snu - musiałam dowiedzieć się, co wydarzy się w następnym rozdziale.

Tessa to typ bohaterki, którą się lubi i jednocześnie nienawidzi. Żywię do niej ciepłe uczucia, ale mimo to co chwila miałam ochotę ją udusić, za to co wyprawiała. Hardin z kolei jest postacią idealną, czarnym charakterem - arogancki, ma cięty język i uwielbiane przeze mnie tatuaże, a jednocześnie wrażliwy i kruchy w środku. Ten dobór osobowości nie może się dobrze skończyć. I rzeczywiście - dość krótkie rozdziały rozpoczynały się wyznawaniem miłości, a kończyły ostrymi i poważnymi kłótniami lub odwrotnie. W pewnym momencie zrobiło się tego tak dużo, że byłam pewna, że te wieczne humorki bohaterów to jedyny temat książki.

I może by tak było, ale uwierzcie mi na słowo, że Anna Todd mimo wszystko zrobiła kawał dobrej roboty. Skupiła się na psychice i szczegółowym rozpisaniu bohaterów głównych, ale i tym drugoplanowym poświęciła nieco uwagi.

Niestety, łatwo odgadłam, na jakie zakończenie pisarka postawi, ale i tak srogo się zaskoczyłam, a raczej bym powiedziała - byłam zszokowana. Przeczuwałam "typ" zakończenia, ale nie spodziewałam się, że właśnie takie wydarzenie Anna Todd wplecie do akcji. Podczas czytania książki próbowałam samą siebie przekonać, że nie kupię kolejnych tomów, bo zdaję sobie sprawę z tego, jakie one mogą być, ale po ostatnim rozdziale... Nie mogłam się powstrzymać i do koszyka w dyskoncie już dodałam kolejne trzy części.

After. Płomień pod moją skórą jest całkiem przyjemną i dość emocjonalną lekturą. Będziecie się irytować i jednocześnie kibicować bohaterom. Z drugiej jednak strony odnoszę wrażenie, że nie jest to do końca idealny pomysł na książkę. To rodzaj historii dobrej właśnie do aplikacji Wattpad, czy do prowadzenia bloga (krótkie rozdziały, cały czas coś się dzieje i to zgoła podobnego do tego, co było przed chwilą). Nie będę Wam polecać kupna książki. Zdecydujcie sami, czy chcecie to zrobić. Nie zawiedziecie się bowiem na samej historii, ale na sposobie jej napisania. 


Anna Todd, After. Płomień pod moją skórą, Znak, Kraków 2015, s. 632.

2 komentarze:

  1. Całą serię mam przed sobą ;)

    Przepraszam, że tak długo mnie tutaj nie było. Obiecuję poprawę ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!