wtorek, 29 września 2015

123. Veronica Roth - Cztery


Z prologami (tymi wydanymi jako osobna książka oczywiście) zawsze jest tak, że nigdy nie są one za ciekawe. Czytelnik bowiem wie już, co stanie się później. Po prostu nie zna początku wydarzeń.

Prolog Niezgodnej, jakim jest właśnie Cztery Veronici Roth nie jest więc niczym zaskakującym. To opisana historia Tobiasa - jego dzieciństwo, trudne i konfliktowe relacje z ojcem, pierwsze dni w nowej frakcji, Nieustraszoności oraz pierwsze spotkanie z główną bohaterką właściwej trylogii - Tris. Wszystko opisywane oczywiście z punktu widzenia chłopaka. 

Jedyną nowością jest właśnie owa narracja. Inaczej czyta się opisy wydarzeń z punktu widzenia mężczyzny, zwłaszcza tych kluczowych dla trylogii Niezgodna. Nie spodziewajmy się jednak czegoś nowego, bo sama fabuła niczym nie zaskakuje. Nawet młodociane lata Tobiasa w starej frakcji nie są niczym nieprzewidywalnym. Wszystko bowiem zostało już w jakiś sposób opisane w Niezgodnej.

Ten prolog jest krótką książeczką. Ma zaledwie kilka rozdziałów, które są urywkiem wydarzeń wyciętych z życia Cztery. Czyta się ją szybko i całkiem przyjemnie, ale jak już mówiłam - jest zwyczajnie przewidywalna.

To lektura dobra. Nie oczekiwałam żadnych fajerwerków. Wyszła po prostu taka, jakiej się spodziewałam.

Podsumowując, Cztery jest lekturą obowiązkową dla fanów powieści autorstwa Veronici Roth. Polecam czytać ją zwłaszcza po zakończeniu Wiernej, a przynajmniej po zakończeniu Niezgodnej. Inaczej może się wydawać napisana chaotycznie, no i nie ukrywajmy - po prostu jej wtedy nie zrozumiecie, a dodatkowo zaspoilerujecie sobie samą trylogię. 

Moja ocena: 5/10

Veronica Roth, Cztery, Amber, Warszawa 2014, s. 304

Książka przeczytana w ramach wyzwania:
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU

4 komentarze:

  1. Ja, mimo wszystko, planuję w przyszłości zapoznać się z całą serią ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi "Cztery" podobało się, na pewno było lepsze od "Zbuntowanej" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Zbuntowaną" czytałam dość dawno. Może nie była ona złą książką, ale też nie zachwycała. Trudno mi porównywać ją do "Cztery", bo była całkowitą historią, a ten prolog tylko urywkami wydarzeń.

      Usuń
  3. Czytałam całą serię i bardzo mi się podobała. Ten dodatek nie był zły, ale też nie zachwycał. ;)

    http://thebookishcity.blogspot.com/2015/09/a-co-jesli-czowiek-zostaby-pozbawiony.html

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!