sobota, 31 sierpnia 2013

021. Podsumowanie wakacji

Ostatni dzień sierpnia... Z początkiem tygodnia znów powrócimy do szarej codzienności, jaką jest szkoła. Tymczasem chwytam ostatnie chwile wakacji pełnymi garściami; nadrabiam zaległości w rysunku, spotykam się z przyjaciółmi i oczywiście czytam.
Ostatnio wręcz nie rozstaję się nocami z książką, na co w końcu mam czas, gdyż nie wisi nade mną perspektywa wstawania do pracy o 6 rano. Wynikiem tego jest więcej przeczytanych lektur, a co za tym idzie więcej recenzji w tym miesiącu.
W lipcu przeczytałam 6, natomiast w sierpniu 8 książek. Nie liczę tutaj stosiku, jaki piętrzy się przy moim łóżku i zawiera jedynie książki na temat historii sztuki czy malarstwa polskiego (nauka do matury idzie pełną parą), które czytam lub przeglądam na bieżąco w każdej wolnej chwili. 

Postanowiłam w podsumowaniach robić małe statystyki:
Na pierwszy ogień pójdzie LIPIEC. Przeczytałam łącznie 1418 stron, co daje mi około 46 stron dziennie. W SIERPNIU poszło mi już znacznie lepiej (o czym wspomniałam wyżej). Przeczytałam 2916 stron, co dało mi około 94 stron na dzień. Dodając do tego przygotowania do matury i książki, które zaczęłam czytać w sierpniu, a których jeszcze nie skończyłam - wychodzi na to, że czytam dziennie ponad 100 stron.

Robiłam podsumowanie lipca wcześniej, a więc wspomnę jedynie krótko o książkach sierpniowych:
Zdecydowanie najbardziej przypadło mi do gustu Metro 2033. To lektura, która z każdej strony zdobywa u mnie ogromny plus. Tak samo zresztą myślę o Mieczu przeznaczenia Sapkowskiego. Recenzja tej pozycji nie pojawiła się na blogu, ponieważ planuję zamieścić recenzję zbiorczą całego Wiedźmina, a zostały mi do przeczytania jeszcze 3 części. Moim rozczarowaniem była z kolei Czerwień Rubinu. Oczekiwałam dużo więcej i, niestety, zawiodłam się...
Co do samych recenzji - opublikowałam ich 5, z czego myślę, że najbardziej spodobała Wam się moja opinia o Metrze (oceniłam to po ilości komenatrzy; z drugiej strony jednak wiem, że bardzo na nią czekaliście).
Jeśli chodzi o wyzwania: do wyzwania CZYTAM FANTASTYKĘ dodałam w tym miesiącu 4 recenzje. Nadal jednak nie mogę pochwalić się wynikami z wyzwania Z PÓŁKI 2013.

Jak na wakacje - wynik marny, według mnie. Cieszę się jednak, że sierpień był czytelniczo o wiele lepszy od lipca, aczkolwiek wiem, że stać mnie na więcej i jak zwykle nie mogę przebić swoich oczekiwań.

A teraz czas na stosik wrześniowy:

Przepraszam za marną jakość, ale zdjęcie jest robione telefonem.

1. Trudi Canavan - Misja Ambasadora - wypożyczone z biblioteki; gdy tylko zauważyłam, że jest pierwsza część, nie zastanawiałam się długo. Za każdym razem, gdy szłam coś wypożyczyć, szukałam tej pozycji i za każdym razem wychodziłam z pustymi rękoma. Tym razem mi się udało :)
2. Laini Taylor - Córka dymu i kości - wypożyczone z biblioteki; właśnie czytam, a właściwie niedługo już ją skończę. Nadal mam mieszane uczucia co do tej książki, choć za jedno jestem jej wdzięczna - mam więcej chęci do rysowania, a nawet odwagę zabrać szkicownik do szkoły.
3. Christopher Paolini - Eragon - wypożyczone z biblioteki; z tą książką miałam całkiem podobną sytuację jak z wyżej wymienioną lekturą Trudi.
4. Robert Kirkman, Jay Bonansinga - Żywe trupy: Droga do Woodbury - zakup własny w empiku.
5. Janusz Degler - Witkacego portret wielokrotny - wypożyczone z biblioteki; po raz pierwszy zawędrowałam w bibliotece do działu: BIOGRAFIE, nie spodziewałam się znaleźć tam coś ciekawego, a tu nagle mój wzrok spoczął na tej książce. W tym momencie muszę dodać, że Witkacy zaraz po Beksińskim jest jednym z moim ulubionych artystów. Książka długo nie musiała czekać, aż pojawi się w moim stosiku.

Jak prezentują się Wasze stosiki? I co możecie powiedzieć o mijających właśnie wakacjach? Jesteście zadowoleni pod względem czytelniczych osiągnieć, czy wręcz przeciwnie? Podzielcie się ze mną swoją opinią! Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!