Oryginalny tytuł: Cirklen
Autorzy: Mats Strandberg, Sara B. Elgren
Wydawnictwo: Czarna Owca
Seria: Engelsfors, tom 1
Ilość stron: 574
Literatura skandynawska jest w moim życiu bardzo ważna, tak
samo zresztą jak sama Skandynawia, której jestem zakochana po wsze czasy.
Kryminały skandynawskie zna chyba każdy, a co, z kryminałami, w których pojawiają się wątki magiczne? Seria Engelsfors jest
ostatnio na rynku bardzo popularna, zwłaszcza, że od sierpnia czytelnicy mają
okazję poznać drugą część magicznej sagi. Czy warto?
Małe miasteczko Engelsfors w Szwecji. Siedmioro, na pozór
zwyczajnych, uczniów tamtejszej szkoły. Elias, Rebecka, Minoo, Linnea,
Anna-Karin, Vanessa i Ida. Wszystko zaczyna się zmieniać, gdy Elias popełnia
samobójstwo… Wtedy to pozostała szóstka, nie wiedząc w jaki sposób, udaje się w
to samo miejsce. Tam dowiadują się, że każda z nich jest czarownicą -
Wybrańcem, ma swój żywioł, magiczne zdolności. No i muszą uratować świat przez
złem. Wtedy też z dachu rzuca się Rebecka. Ale czy na pewno obydwie śmierci
były wynikiem targnięcia się na życie? Piątka Wybrańców musi rozwikłać
tajemniczą zagadkę, a jednocześnie walczyć, by samemu nie zginąć…
Z pozoru zwyczajna historia. Nastolatkowie, każde z nich
odkrywa w sobie magiczne zdolności, które obracają ich życie do góry nogami.
Wszystko wydaje się niemal programowe, schemat taki sam, jak w innych
dzisiejszych młodzieżówkach. Mówię jednak z góry – ta książka wcale do typowych
nie należy.
Narracja prowadzona jest ze strony każdego bohatera.
Czytelnik zapoznaje się z ich życiem – domem oraz szkołą, relacjami z
rodzicami, przyjaciółmi, miłością. Każdy bohater jest zupełnie inny – Minoo ma
na pozór idealny dom, Linnea natomiast walczy, aby opieka społeczna nie
odebrała jej mieszkania. Czytelnik może utożsamić się z bohaterem i jego
problemami, codziennością. Autorzy bowiem doskonale ukazali realia
nastoletniego życia.
Z początku opowieść nieco mi się dłużyła. Nie powiem, że
nudziła, bo wcale tak nie było, aczkolwiek niczym nie odbiegała mi ona powieści
obyczajowej. Dopiero po kilkunastu rozdziałach pojawiają się wątki magiczne, co
bardzo ubarwia historię. Akcja jednak nadal nie była zbyt szybka. Przyznam
szczerze – nie czytałam jej z zapartym tchem, ale nie żałuję tej lektury.
Północny klimat wręcz bije od książki, co było dla mnie ogromnym plusem. Czy
wydarzenia działy się w lesie, czy w szkole – zawsze miałam poczucie mroczności
i wiedziałam, że niedługo wydarzy się coś znaczącego. Choć nigdy nie wiedziałam
co – autorzy pomysłowością zaskakiwali mnie na każdej stronie.
Według mnie, jest to książka nie tylko o magii, ale przede
wszystkim o grupie nastolatek, które muszą poradzić sobie z dorosłym życiem –
podejmować dojrzałe decyzje, bo to od nich będą zależeć nie tylko ich losy, ale
i losy całego świata. To książka o walce o przetrwanie. Ale też próbie
zespolenia – mniej lub bardziej udanego. Wyobraźcie sobie – nagle musicie na
siłę przebywać z kimś właściwie przez większość swojego wolnego czasu,
rozmawiać z tym kimś i próbować działać w grupie, znaleźć wspólne rozwiązanie,
które będzie dobre dla wszystkich, choć w głębi duszy tego kogoś nienawidzicie.
Myślę, że dla każdego młodego człowieka jest to dość poważny problem, z którym
bardzo ciężko jest sobie poradzić. Bohaterki tej powieści tego dowiodły.
Dlatego też Krąg polecam każdemu, nie tylko lubującym się w
czarach i magii. Autorzy dowiedli mi, że książki z Północy, nie tylko
kryminały, są naprawdę godne przeczytania.
Moja ocena: 8/10
Książka przeczytana w ramach wyzwania:
CZYTAM FANTASTYKĘ
A mi ta książka jakoś średnio się podobała... :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje gusta :)
UsuńO książce słyszałem od siostry. Nie byłem specjalnie zainteresowany, ponieważ nie gustuję w tym w czym ona.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji zmieniam nieco zdanie. Może kiedyś... Choć nie wiem, czy będzie to książka dla mnie. :)
Pozdrawiam!
Zawsze warto spróbować chociaż zacząć czytać. W razie czego możesz ją odłożyć i faktycznie powiedzieć, że to książka nie dla Ciebie, ale może akurat przypadnie Ci do gustu :)
Usuń"Krąg" przez prawie rok stoi na mojej półce, dlatego nie mogę doczekać się świąt, żeby nadrobić zaległości czytelnicze ;)
OdpowiedzUsuńDo świąt klimat tej książki pasuje idealnie!
UsuńBardzo lubię tę serię
OdpowiedzUsuńJest za co :)
UsuńRecenzja dodana do wyzwania "Czytam Fantastykę"
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :)
Czytałam i mimo moich obaw... Wciągnęła mnie ^^ Dobry pomysł, dobre wykonanie...
OdpowiedzUsuńTeraz poluję na część drugą :)
Ja już czytam drugą część. Na szczęście miałam ją już wypożyczoną, gdy czytałam "Krąg". Inaczej nie wiem, w jaki sposób bym wytrzymała... Jestem niecierpliwa, a ta seria jest naprawdę warta czytania :)
UsuńWszyscy ją chwalą... Pomyślę :)).
OdpowiedzUsuńNie myśl, a czytaj! ;)
Usuńpodzielam Twoją miłość do północy i serię mam na celowniku. pozytywne recenzje tylko podsycają moją ciekawość.
OdpowiedzUsuńMiło poznać kogoś, kto również uwielbia Skandynawię. A ze tę serię koniecznie musisz się zabrać! ;)
Usuń