Witajcie! Najbardziej burzliwy okres maturalny za mną, w dodatku myślę, że jak na razie wszystko poszło mi dobrze, nawet bardzo dobrze. Teraz przede mną jedynie matura z języka niemieckiego i dwa ustne egzaminy pod koniec miesiąca. Już czuję, że mam więcej czasu na czytanie, a co za tym idzie - więcej czasu dla Was.
Na dziś przyszykowałam stosik tego, co udało mi się nazbierać przez najbliższy czas:
1. Stieg Larsson - Dziewczyna, która igrała z ogniem, część 1 i 2 - zakup własny
2. Stieg Larsson - Zamek z piasku, który runął, część 1 i 2 - zakup własny
W końcu spełniło się moje odwieczne marzenie i udało mi się skompletować całą trylogię Millenium na mojej półce. Jestem przeszczęśliwa! W dodatku to wydanie naprawdę wspaniale się prezentuje. A dzięki temu, że książki są niewielkie, bez problemu uda mi się zabrać je w wakacyjne podróże.
3. Kim Harrison - Dobry, zły i nieumarły - wypożyczone z biblioteki. Już nie pamiętam od jak długiego czasu wyszukiwałam w bibliotece tej książki, ale w końcu mi się udało.
4. Praca zbiorowa - Słownik aforyzmów. Perły miłości - prezent z okazji ukończenia liceum. Co prawda już go przeczytałam, ale wiem doskonale, że bardzo często będę do niego powracać.
P.S. Niedawno, bo 27 kwietnia, mój blog obchodził swoje pierwsze urodziny. Tak, jestem już tutaj z Wami od calutkiego roku! Cieszę się, że mimo kilku potknięć, nadal staram się regularnie pisać recenzje (choć ostatnio było z tym różnie...). Naprawdę nie spodziewałam się, że będę aż tyle go prowadzić. Zwykle moja przygoda z blogiem kończyła się po kilku miesiącach. Tym razem jest inaczej i czuję, że będzie inaczej. Czuję, że to jest to. Robię to, co lubię - czytam i piszę. W dodatku Wy jesteście ze mną, za co ogromnie Wam wszystkim dziękuję z całego serca! Bo przecież bez Was ten blog nie istniałby. Mam nadzieję, że uda mi się prowadzić go nadal i oczywiście, że nadal będziecie ze mną.
Kiedyś rozważałam czy nie sięgnąć po książki Kim Harrison i jakoś tak zapomniałam o tej serii. Chyba czas na nią zapolować ;) Udanego czytania
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu pierwszej części od razu chciałam sięgnąć po kolejną, ale strasznie trudno dostać je zarówno w księgarniach, jak i w bibliotece. Ale myślę, że są warte uwagi. "Przynieście mi głowę wiedźmy" pamiętam, że bardzo przyjemnie się czytało :D
UsuńOstatnie zdjątko - piękne ;)
OdpowiedzUsuńSama muszę po Larssona w końcu sięgnąć, ale pewnie nie w najbliższej przyszłości. - Duże stosiki i mała ilość czasu niestety przytłaczają :(
Fajnie, mam nadzieję, że dobrze Ci poszła matura ;)
Mnie też moje zaległości przytłaczają, ale myślę, że do lipca spokojnie się z nimi uporam i będę mogła zabrać się za Larssona.
UsuńA matura jak na razie idzie mi w porządku, mam nadzieję, że pozostałe trzy egzaminy pójdą mi tak gładko jak poprzednie :)
Gratulacje roczku bloga :) miałam napisane więcej, ale z nieznanych mi przyczyn się nie wysłało ;/
OdpowiedzUsuńJa również mam pełno blogów, które prosperują do dziś ale na Literackiej Fantazji się zadomowiłam. To właśnie to co lubię i z czego czerpię przyjemność, a jeśli jeszcze ktoś czyta moje wypociny to tym bardziej serce się raduje. Tego samego życzę i Tobie przez kolejny rok! :)
(Nie)dziękuję, aby nie zapeszyć! Ale to prawda. Prowadzenie bloga wydaje się nie być trudne, ale bez motywacji, jaką są czytelnicy, nic z tego nie wyjdzie. Tobie również życzę wytrwałości i przyjemności przy pisaniu bloga! :)
UsuńŚwietny stosik, szkoda, że rozwalili Larssona w kilka tomów, jakby nie mogło być w jednym... -.-. No, ale cóż, liczy się kasa...
OdpowiedzUsuńGratuluję roczku, oby drugi był równie owocny, jak ten pierwszy! :)
Faktycznie, liczy się kasa. Choć, gdy patrzę na moją półkę, to uważam, że Trylogia bardzo ładnie się prezentuje. Z drugiej też strony myślę, że rozdzielenie "Millenium" na kilka tomów ma pewną zaletę. Mianowicie takie mniejsze i mniej obszerne książki są, przynajmniej dla mnie, o wiele wygodniejsze. Zarówno do czytania w domu, jak i w podróży.
Usuń(Nie)dziękuję, by nie zapeszyć i sama mam nadzieję, że kolejny rok, będzie choćby w tym samym stopniu owocny jak poprzedni :)
Też mam Larssona w tym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę kolekcji Larssona! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy i życzę kolejnych, owocnych lat w blogosferze:)