Oryginalny tytuł: Divergent
Autor: Veronica Roth
Wydawnictwo: Amber
Cykl: Niezgodna, tom 1
Ilość stron: 352
O Niezgodnej słyszałam już od dawna. Za każdym razem na
półkach w księgarniach nawet jej nie brałam do ręki, a w Internecie nie
zawracałam sobie głowy czytaniem jej recenzji. Nie potrafiłam pojąć, czym tak
bardzo zachwycają się czytelnicy i czy może być coś lepszego od fantastycznych
serii Igrzysk śmierci czy Delirium. W końcu jednak chwyciłam za powieść.
Najpierw jednak zupełnie przypadkiem obejrzałam ekranizację, czego teraz
niestety bardzo żałuję. A jakie mam zdanie na temat lektury Niezgodnej?
Pięć frakcji - Altruizm, Nieustraszoność, Erudycja, Prawość
i Serdeczność – stanowi społeczeństwo Chicago. Altruistka Tris i reszta
szesnastoletnich mieszkańców muszą przejść test przynależności i ostatecznie
wybrać frakcję, w której chcą zamieszkać przez resztę życia. Nie jest to jednak
takie proste i nie każdemu test wskazuje jednoznaczny wynik... Niezgodna Tris wybiera
Nieustraszoność, gdzie obok morderczego treningu, będzie ukrywać tajemnicę,
przez którą może zostać wyeliminowana…
Książkę Veronici Roth czytało mi się bardzo szybko. Myślę,
że przyczyną tego była głównie wartka akcja i jej dynamizm powodowany przez
krótkie zdania. A działo się faktycznie
wiele. Wydarzenia pędziły za wydarzeniami w niesamowitym tempie i czytelnik
faktycznie mógł odnieść wrażenie, że razem z Tris i innymi bohaterami przebywa
w Nieustraszoności. Nie wiem, czy był to celowy zabieg autorki, czy zupełny
przypadek, ale gdy akcja rozgrywała się chociażby w Altruizmie, nie odczuwałam
już tak tego pędu.
Sami bohaterowie zostali dość dobrze skonstruowani. Choć
wydaje mi się, że Ci drugoplanowi byli o wiele ciekawsi od głównych. Cztery czy
nawet sam Eric – dowódca Nieustraszonych – fascynowali mi swoją oryginalnością
i tajemnicą, jaka od nich biła.
Sam świat także był nieco oryginalny. Wydawać by się mogło,
że to niemożliwe. Na rynku w końcu w dzisiejszych czasach pojawiło się mnóstwo
dystopijnych książek o dokładnie takim samym schemacie. Presja bezlitosnej
władzy i jedna, niepozorna dziewczyna, która nagle zmienia wszystko. W Niezgodnej
również tak jest, jednak mam nieodparte wrażenie, że autorka skonstruowała
zupełnie nowy, niepowtarzalny świat.
Niezgodna to bardzo dobra książka, którą czyta się szybko i
w której nie ma czasu na nudę. Nie wymaga wiele od czytelnika, a za to daje wspaniałą
historię. Zachwyciła mnie, choć uważam, że nad postacią Tris Veronica Roth
powinna lepiej popracować. Mam nadzieję, że nie będę rozczarowana drugim tomem - Zbuntowaną,
który z przyjemnością przeczytam.
Moja ocena: 8/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
Mi książka również bardzo się podobała i jestem ciekawa kolejnych części. Oby nie były gorsze od poprzedniczki, mogłyby być nawet lepsze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko znajdę również "Wierną" w miejscowej bibliotece!
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała Niezgodna! :D Nie będę spoilerować, ale druga część niestety mnie rozczarowała. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ^^
Mimo wszystko nadal mam nadzieję, że będzie przynajmniej równie dobra jak "Niezgodna". Również pozdrawiam :)
UsuńBardzo pozytywnie wspominam pierwszą część, ale druga była już chyba nieco słabsza, a szkoda... ;)
OdpowiedzUsuńSkoro już kilka osób mi to mówi, to znaczy, ze faktycznie "Zbuntowana" będzie nieco słabsza... Ale sama muszę się o tym przekonać :)
UsuńPierwszy tom jest naprawdę fajny, drugi trochę nudny i pojawia się dużo nowych postaci, które często znikaj . Za tzreci nawet nie zamierzam się brać, bo to co Roth zrobiła ..... Wrr.... :c
OdpowiedzUsuńZapraszam wraz z reszta ekipy z Nibylandii na naszego bloga : http://recenzje-z-nibylandii.blogspot.com/ Mamy nadzieję, że dasz znać, co o tym myślisz . ;)