czwartek, 3 sierpnia 2017

170. Podsumowanie lipca

Cześć i czołem! Lipiec był w pewnym sensie dla mnie miesiącem przełomowym. Podjęłam sporo ważnych decyzji w moim życiu, sporo spraw zakończyłam i zdecydowałam się na nowe przygody. Zakończyłam studia (jeszcze tylko obrona) i postanowiłam wyjechać z kraju na rok lub dwa za jakiś czas. Więc tak, organizuję i planuję mój American dream. Lada chwila zaczynam oficjalne wakacje, urlop i na trochę  wyjeżdżam w Polskę, odhaczając na liście miejsca, które pragnę zobaczyć. Dosłownie przed chwilą odebrałam również bilety na koncert Eda Sheerana na PGE Narodowym, także do zobaczenia w Warszawie za rok, 11 sierpnia. Dajcie koniecznie znać, kto z Was również jedzie!


Ten post będzie oczywiście przede wszystkim książkowy. Jestem niesamowicie dumna z siebie, że po dłuższej przerwie powróciłam do czytania. Powróciła mi chęć do czytania.

Dokończyłam jednak tylko dwie książki. Tak to jest gdy człowiek czyta ich około dziesięciu jednocześnie, w dodatku każdego dnia ma ochotę na rozgrzebanie innej historii. Przeczytałam Sfejsowanych, których recenzję znajdziecie tutaj oraz Osobliwy dom Pani Peregrine, który wstyd się przyznać, ale zaczęłam czytać jeszcze w 2016 roku. Obydwie książki bardzo mi się podobały. Recenzja tej drugiej już jest napisana, czeka tylko na opublikowanie w najbliższym czasie.


Niestety nie udało mi się skończyć Milion odsłon Tash, Promyczka i Draculi, których zostało mi może z kilkadziesiąt stron. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że powróciłam do swojej pasji, czyli rysunku i malowania. Ostatnio trochę eksperymentuję z markerami na bazie alkoholu i ćwiczę swoje umiejętności w doskonaleniu lineartu. Marzą mi się jeszcze akwarele, którymi (o zgrozo!) nie malowałam nigdy. Ale na wszystko przyjdzie swoja pora. Prócz tych książek, mam w planach w końcu poznań Dumę i uprzedzenie oraz wersję tej historii z zombie w tle. Na półce leży też Król szczurów, który kolega zachwala, a za którego dopiero teraz mam chęć chwycić.

A jak Wasz lipiec? Wielu z Was jest na półmetku wakacji, więc jak, uporaliście się ze swoimi postanowieniami? Co czytacie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!