czwartek, 17 października 2013

030. Lauren Oliver - Pandemonium

Tytuł: Pandemonium
Oryginalny tytuł: Pandemonium
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Otwarte
Seria: Delirium, tom 2
Ilość stron: 373


Pandemonium jest kontynuacją burzliwej historii młodej Leny, której przystało żyć w świecie, gdzie miłość uznana jest za najgorszą chorobę, a każdy obywatel bezwględnie musi poddać się zabiegowi, który ma na celu uchronienie go przed tym "zabójczym uczuciem".

Po ucieczce przed władzami Lena trafia do Głuszy. Tam musi nauczyć się żyć bez Aleksa i pogodzić się z faktem, że już nigdy nie dane jej będzie zobaczyć się z ukochanym. Początki wśrod Odmieńców są trudne, ale z czasem Lena staje się coraz silniejsza, czego uwieńczeniem jest jej wstąpienie do ruchu oporu. Bohaterka będzie miała za zadanie czynnie przeciwstawiać się władzy, a w czasie trawiającej lata wojny między Odmieńcami a władzą, pozna Juliana, który zawiruje w jej życiu i może stać się przyczyną nie małych kłopotów...

W drugiej części Delirium po starej, lękającej się wszystkiego, a przede wszystkim słabej Lenie nie ma śladu. Dziewczyna ukazuje się czytelnikowi jako silna i odważna wojowniczka, która potrafi iść na przekór wyrokom władzy, mając świadomość, że walka z nią, jest walką na śmierć i życie. 

Również tym razem Lauren Oliver stworzyła wspaniałą historię. Autorka jest mistrzynią opisywania uczuć. To, w jaki sposób pisze o miłości, jest perfekcją samą w sobie. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak wspaniałym doborem słów, który wplata się w historię dla nie tylko nastoletnich czytelników. 

Wydawałoby się, że seria Delirium jest jedną z wielu pojawiających się na dzisiejszym rynku historii o zakazanej miłości. Tak jednak nie jest. Historia Leny jest inna, wyjątkowa. Myślę, że jest to jedna z najbardziej wartościowych książek, z jakimi udało mi się w życiu spotkać.

Podobnie jak DeliriumPandemonium wciąga, a czytelnik sam nie wie, kiedy udało mu się przeczytać całość. Ma jednak swój jeden minus - mianowicie brak mojego ulubionego bohatera - Aleksa. Choć podoba mi się to, w jaki sposób tworzy pisarka; gdzie wydawałoby się, że nie ma miejsca na happy end lub z drugiej strony szczęśliwe zakończenie powinno być wskazane, bo jakby inaczej? Cieszę się jednak, że historia toczy się tak, jak się toczy. Czytając Pandemonium miałam jednak nieodparte uczucie braku tego bohatera....

Trzecia część czeka już na mnie na półce, a ja sama nie mogę się doczekać zakończenia tej historii! Niedługo się więc za nią zabiorę, a wy, jeśli jeszcze nie czytaliście ani Delirium, ani Pandemonium, nie czekajcie, tylko chwytajcie za lekturę!

Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!