sobota, 8 sierpnia 2015

115. Lauren Oliver - [delirium. opowiadania]

Długo wyczekiwałam premiery [delirium opowiadania] w Polsce. Było dla mnie jasne, że gdy tylko książka ukaże się w księgarniach, będzie musiała znaleźć się też na mojej półce. A że akurat jej premiera wypadała w moje urodziny, więc czemu nie zrobić sobie tak miłego prezentu?

Czytając tę krótką, bo zaledwie dwustustronicową książeczkę, można poznać nieznane dotąd losy Annabel, Raven, Hany i Aleksa. Przenoszą nas one w świat krypt, w świat regulowany przez władzę, która tępi wszelkie oznaki delirii, ale również do miejsca, w którym żyją odmienni. Dają one nieco inne światło na wydarzenia dziejące się w trylogii [delirium], a także na co po niektóre zachowania i decyzje bohaterów. W końcu stają się one zrozumiałe, bo kończąc [requiem], ma się wiele pytań i, niestety, żadnej odpowiedzi. 

Każde z opowiadań ma około pięćdziesięciu stron. Według mnie to zbyt mało, by zaspokoić ciekawość czytelnika - fanatyka trylogii. Dobrze jednak, że Lauren Oliver nie poprzestała na napisaniu trzech części, a zdecydowała się dać nam dodatek w formie tej książki. Nie przepadam się za takimi sequelami czy prequelami, bo zwykle są one słabe. Ten jednak trzyma poziom nadany w poprzednich tomach. Jest napisany równie cudownym stylem, z którego można wyciągnąć mnóstwo cytatów i prawd dotyczących nie tylko miłości, ale i samego życia.

Książkę pochłonęłam właściwie w jedno po południe. Cieszę się więc, że tak szybko udało mi się ją przeczytać, ale żałuję też, że to już naprawdę koniec i więcej o tym świecie nowego zapewne nie przeczytam. Jeśli jednak będę chciała do niego powrócić, na pewno najpierw chwycę po te opowiadania, aniżeli po całą trylogię.

Lauren Oliver i tym razem nie pozostawia złudzeń - pisarka ma naprawdę ogromny talent pisania o miłości, poświęceniu i cierpieniu w świecie, w którym najpiękniejsze uczucie traktowane jest jako chorobę. [delirium opowiadania] pozostaje więc wspaniałym uzupełnieniem trylogii i miłym powrotem do świata, jaki wykreowała autorka. Jednak dla osób, które nigdy nie chwyciły po tę serię, wątki mogą stać się nieco niezrozumiałe, a bohaterowie nieznani.

Lauren Oliver, [delirium opowiadania], Otwarte, Kraków 2015, s. 194

Książka przeczytana w ramach wyzwania:
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU (1,5 cm)

3 komentarze:

  1. Chętnie kiedyś po nią sięgnę, będzie fajnym dopełnieniem całej serii. Szkoda, że na ten miesiąc już mam zbyt wiele pozycji, inaczej od razu pobiegłabym do księgarni ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zaledwie 200 stron, więc połkniesz książkę w jeden dzień! A na bonito czy arosie cena naprawdę kusi :)

      Usuń
  2. Świetny blog, zapraszam do siebie jestem tutaj nowa.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję Wam za każdy zostawiony komentarz. Wskazówki czy rady, swoja własna opinia, a może kilka uwag? Wszystko jest do przyjęcia!