Oryginalny tytuł: Requiem
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Moondrive
Seria: Delirium, tom 3
Ilość stron: 390
Requiem kupiłam już wczesnym latem. Sama do końca nie wiem,
dlaczego przeczytałam tę książkę dopiero teraz. Z jednej strony miałam mnóstwo
innych, które bardzo chciałam przeczytać, choć ta ciekawiła mnie równie mocno.
Z drugiej strony nie chciałam zbyt szybko rozstawać się z bohaterami trylogii
Delirium – Requiem jest bowiem trzecim i jednocześnie ostatnim tomem.
Tym razem narracja podzielona jest między dwie dziewczyny.
Lena, która zdołała uciec do Głuszy, wspólnie z resztą Odmieńców wyrusza do
miasteczka Waterbury, gdzie ponoć znajduje się bezpieczna osada innych
niewyleczonych, chorych na delirię. Osada ludzi, którzy potrafią prawdziwie
kochać. Przeciwieństwem głodu i ubóstwa jest historia Hany – dawnej przyjaciółki
Leny. Dziewczyna poddała się remedium, a już niedługo ma wyjść za nowego
burmistrza Portland i stworzyć z nim idealną, wzorową rodzinę. Rodzinę bogatą i
znaną, ale pozbawioną jakichkolwiek czułych uczuć. Żadna z nich nie wie, że
będzie dane spotkać im się jeszcze raz…
Chcieliśmy móc kochać bez przeszkód. Chcieliśmy mieć wolność wyboru. Teraz więc musimy o to walczyć.
Trylogia Delirium to jedna z wielu na rynku antyutopii. Jest
jednak serią wyjątkową i zapadającą w pamięć. Lauren Oliver stworzyła prawdziwe
arcydzieło, a główne wartości, jakie rządzą światem, ujęła w dość prostą
historię. Historie miłosne między nastolatkami, których w księgarniach na
półkach piętrzą się różne oblicza, tutaj przyjmują kompletnie inny wymiar. Ta
opowieść, choć wydaje się być nieprawdopodobna, jest po prostu prawdziwa. Każdy
z nas bowiem w mniejszym lub większym stopniu spotkał się z różnymi obliczami
miłości.
Bohaterowie, z którymi możemy się utożsamiać, którymi może
być każdy z nas. Świat, w którym zwykły człowiek jest tylko pionkiem w ręku
władzy. Świat, w którym ludzie chcą się buntować, bo pragną nie tylko kochać,
ale przede wszystkim pragną być wolni.
Co to za dziwny świat, w którym ludzie pragnący po prostu kochać zostają zmuszani do walki. Co za przewrotna natura życia.
Muszę też wspomnieć, że to jedyna książka, z jaką w życiu
się spotkałam, w której pisarz przedstawił tak wyraźny apel, trafiający do serc
czytelników. Lauren Oliver właśnie tym mnie najbardziej ujęła. Pisze prostym,
ale pięknym i osobliwym językiem. Radzi i apeluje jak kochać, jak dążyć do
celów, po prostu jak żyć.
Jeśli nie jesteście przekonani do tej trylogii i wahacie
się, czy po nią chwycić, nie zwlekajcie dłużej! Powtórzę raz jeszcze – to wyjątkowa
historia, wyjątkowi bohaterowie i wyjątkowy świat. Myślę, że właśnie dlatego ta
książka stała się bestsellerem. Jest mistrzowska i chyba te wszystkie pochwały
i moje ukłony właśnie w tym słowie powinnam zawrzeć – Lauren Oliver jest dla mnie
po prostu mistrzem.
Moja ocena: 10/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań:
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU (2,7 cm)
Bardzo wysoka ocena, brzmi jak strzał w dziesiątkę ;) A ja jestem jeszcze na etapie poszukiwań Delirium także hmm.. Ale na pewno warto przeczytać całą trylogię ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i zapraszam do siebie ^^
Jeśli znajdziesz "Delirium", niemal od razu zaczniesz poszukiwać drugi i trzeci tom. Ta trylogia wciąga niesamowicie. Również pozdrawiam! :)
UsuńZakończenie nie przypadło mi za bardzo do gustu, ale trylogia jest naprawdę niesamowita i warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się poniekąd innego zakończenia, ale i takim, jakie przedstawiła autorka, byłam mile zaskoczona.
UsuńTen tom jeszcze przede mną, ale "Pandemonium" byłam wręcz oczarowana i mam nadzieję, że z "Requiem" nie będzie inaczej ;)
OdpowiedzUsuńUwierz mi - "Requiem" jest jeszcze lepsze :)
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńJeżeli bierzesz udział w wyzwaniach to chciałabym Cię zaprosić do udziału w moim autorskim - Czytam Opasłe Tomiska
Szczegóły tutaj: http://recenzjeami.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-czytam-opase-tomiska_4.html
Po tym, co autorka zrobiła w "Pandemonium" w ostatnim topie spodziewałam się dużo więcej i trochę się rozczarowałam
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, ale na mojej półce póki co, chyba nie ma miejsca na kolejną serię;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń